Każdy łańcuch jest tylko tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo
Wszystkim, którzy trenują (zawodniczo lub amatorsko), dobrze znany jest temat treningu ogólnorozwojowego. Nie ma wątpliwości, że jest on potrzebny w każdej dyscyplinie sportu. Problem w tym, iż każdy z nas jest inny. Różnimy się zakresami ruchu, inne partie mięśniowe wymagają szczególnej uwagi itp. Jeśli ćwiczenia, które wykonujemy mają przynieść nam naprawdę jakąś korzyść muszą być „skrojone” pod nas. Dlatego punktem wyjściowym budowania treningu (będziemy go nazywać bazowym) jest poznanie indywidualnych cech danego zawodnika poprzez badanie biomechaniczne.
Czy badanie biomechaniczne i trening bazowy jest dla Ciebie? Zadaj sobie parę podstawowych pytań:
Jeśli na któreś z pytań odpowiedziałeś/łaś pozytywnie to warto zastanowić się nad zgłoszeniem się na badanie biomechaniczne. Warto odkryć „najsłabsze ogniwa” naszego organizmu i skupić na nich swoje działania tak aby nie stały się hamulcem w treningu lub , co gorsza, powodem przeciążeń i kontuzji.
Skąd te problemy? Dla wielu zawodników jest naprawdę frustrujące, że mimo poświęcenia ogromnej ilości czasu i energii nie mogą przeskoczyć pewnego poziomu lub opanować właściwie techniki. Najczęściej oskarżają sami siebie (za mało ćwiczeń, niezbyt dokładnie itp.). Problem bardzo często leży zupełnie gdzie indziej… Mimo iż wydaje nam się, że w 100% panujemy nad naszym ciałem nie jest to do końca prawda. My decydujemy jakie ruchy chcemy wykonać natomiast wszystkie „decyzje” dotyczące jakie mięśnie , z jaka siłą czy w jakiej kolejności będą się napinać, zostają podjęte bez naszej świadomości. Dlatego np. legendarne już wzmacnianie brzucha może się nie przełożyć w żaden sposób na wykorzystanie tych mięśni w trakcie sportu (czyli w momencie kiedy już nie możesz świadomie napinać lub rozluźniać danej grupy mięśniowej bo skupiasz się na czym innym). Całe szczęście jest wiele technik w fizjoterapii, które mogą zmienić ten stan rzeczy. Innym rodzajem problemów są zmiany strukturalne w tkankach, których często sobie nie uświadamiamy. Zwapnienia, densyfikacje itp. powodują, że nie jesteśmy w stanie wykorzystać w pełni potencjału jaki w nas drzemie. Wydawałoby się że wystarczą właściwie zaprojektowane ćwiczenia aby uruchomić te np. nieelastyczne tkanki. Okazuje się jednak że nasz organizm ma mechanizmy „omijania” takich struktur w obawie przed ich uszkodzeniem co często kończy się przeciążeniem innych okolic i kontuzją w innym rejonie.
Uzyskanie niezbędnych informacji do budowania treningu to tylko pierwszy krok. Drugim jest wykorzystanie nowo nabytych umiejętności. Nie możemy w rozwoju przeskoczyć żadnego poziomu np. jeśli jakaś grupa mięśniowa była mało aktywna i po treningu bazowym udaje nam się włączyć ją ponownie do pracy – wprowadzenie od razu skomplikowanych ćwiczeń może jedynie zmusić ciało do ucieczki w stare nawyki ruchowe lub znalezienie innej formy kompensacji.
Dlatego proces ten składa się z kilku kroków: